3.05.2011

Trening 04.03.2011 - Boks + BJJ śr

Poszedłem na wolne maty, ale się okazało, że tak jak przypuszczałem nie będę miał z kim ćwiczyć i ludzie przychodzą parami. Pokazał się kolega z FB i powiedział, że może ze Mną poćwiczyć, ale teraz ma boks. Jeden z gostków powiedział Mi, że można bez rękawic ćwiczyć. Uznałem, że czemu nie. Skoro i tak nie mogę ćwiczyć BJJ to pójde na Boks. Jak ktoś raz spróbuje BJJ to potem nie ma ochoty na żadną inna sztukę walki. To naprawdę aż tak wyjątkowa SW.


Boks

Pokazał się mały i nie młody trener. Wydawał się naprawdę fajną osobą. Fizycznie podobny do trenera boksu co widzi się na filmach, ale nie cham (na filmach mają tylko czas dla najlepszych i trzeba im udowodnić, że żyje się dla boksu).

Rozgrzewka była nie typowa i naprawdę fajna. Parę ćwiczeń było specjalnych dla bokserów.

Moim partnerem był też lewo-ręczny gostek (Ja jestem lewo-ręczny z wyboru. Tak samo jak Rich Franklin. Według Nas trudniej walczyć z osobami walczącymi jak lewo-ręczni. Na Krav Madze uczyli Mnie bym walczył z obu pozycji i często zmieniał by zmylić przeciwnika - według Mnie to bardzo dobry pomysł. Ale domyślnie jestem "lewo-ręczny").

Wpierw było ćwiczenie, że szliśmy rzędami do przodu i do tyłu. Ja Sobie je ulepszyłem i przy wycofywaniu czekałem, aż bark przeciwnika znajdzie się tuż przed Moim zasięgiem :) dzięki temu to było mniej nudne. Potem robiliśmy na ręce kombinacje 1-2 i 1-2-1. Ogólnie to było mało ciekawe. Ale się okazało, że mam super kondycję jeśli chodzi o uderzanie.

Okazało się, że Mój sparing partner już trochę się zna na tym. Ponoć ćwiczył wcześniej Muay Thai (Ja sam myślałem o tym, ale w MT nie podoba Mi się, że tyle kopania jest. Według Mnie kopnięcia w ciało i głowę są zbyt ryzykowne. Na ulicy łatwo się poślizgnąć albo kontuzjować. Kopnięcie w ciało, aż się prosi o przełapanie jeśli się nie zabierze szybko nogi. W MT fajne są low kicki i kolana. Spytałem jednego kolegę czemu nosi ochraniacz na krocze. Powiedział, że na MT często się zdarzają kopnięcia w ... ponoć panny tam lubią kopać szczególnie - pewnie Sobie ćwiczą samo-obronę. ). Kolega okazał się bardzo dobrze znać podstawy i wytknął Mi parę technicznych szczegółów.

Foot Work

Od zawszę źle to robiłem, ale olewałem to, gdyż wydawało Mi się to mało istotne (ostatnio zmieniłem zdanie. Anderson Silva, który jest najlepszy na świecie w stójce jest nawet tancerzem. Zainspirowało to Mnie to grania z siostra na kinect w tańce. Tańce nie są jakieś super ciekawe, ale człowiek się uczy synchronizacji między kończynami. Ja jako wysoka osoba mam słabą taką koordynację). Trzeba nogi trzymać z dala od Siebie i wykonywać małe kroczki. Jednocześnie postawa jak w Karate (chyba) czyli szeroka nie jest dobra. Powinna być troszkę większa niż szerokość ramion. Poziomo nóg powinien być taki sam.

Garda

Oczywiście jak każdy początkujący za nisko trzymam gardę. W szczególności gdy nie jest to priorytet, a podczas treningu uderzeń to nie jest dla Mnie priorytet. Muszę o tym pamiętać, bo potem się człowiek przyzwyczai. A podczas gdy jest się lekko zamroczonym to wraca się do tego co się wyuczyło. A w Mojej kategorii wagowej to jedno uderzenie wystarczy by kogoś znokautować.

BJJ

Po boksie zobaczyłem, że Robert jest. Namówiłem go by był Moim workiem treningowym i wypróbowałem na nim dwie ucieczki z bocznej gardy (do gardy i do pół-gardy). Obie działały ładnie. Ucieczka z trójkąta ala Sonnen-Silva niestety Mi coś nie wychodziła gdy trójkąt był na full odpalony, muszę spróbować ucieczki McDonald-Maia.

Z trójkątów koniecznie się muszę nauczyć uciekać, gdyż panuje moda na trzymanie Mnie w trójkącie cała walkę. Mnie bardzo trudno wykończyć trójkątem i na razie zdarzyło to się tylko ze 3 razy. Ale Ci przeciwnicy byli super technicznie. Ale siedzenie w trójkącie i bycie zgniatanym nogami to nic przyjemnego.

Gdy zaczeły się kolejne treningi to "qlałem" się z Łukaszem. Tak jak podejrzewałem ma zabójczą gardę. Starałem się jej unikać i sam zaciagałem gardę. Nawet namówiłem go by zaczynał z bocznej,a ja spróbuje Moich ucieczek. Jednak zbyt dobry jest by tak łatwo Mu uciec (bardzo ciasna garda). Zanim zdarzyłem się zastanowić co z tym robić to już był w dosiadzie.

Ja osobiście bardzo długo już wizualnie trenuję BJJ (fizycznie dopiero parę miesięcy) i bardziej Mi się podobają sweepy niż dzwignie. Jedną z Moich ulubionych technik jest kimura into bump sweep. Dodam, że w kimurze jestem bardzo dobry i tylko raz nie udało Mi się jej wykończyć gdy tego chciałem. Jednak wole sweepa.

Spróbowałem kimury, zanim zdązyłem zainicjować sweepa to kolega przeturlał się przez bark (dobra ucieczka - muszę o niej pamiętać - przyda się przy bardzo silnych przeciwnikach, gdyż to technika siłowa). Wydaje Mi się, że gdybym się uparł to bym go zatrzymał, ale gdy to robił to pamiętam, że myślałem - "o jak fajnie, daje Mi sweepa". Przy dobrych wiatrach bym skończył w bocznej, ale on prawie od razu odzyskał gardę :( następnym razem jak coś takiego zobaczę to powinienem spróbować wziąć plecy.


BJJ średnio-zaawansowane

Łukasz tam uciekł. Ja myślałem, że chwile poczekam na to aż początkujący skończą rozgrzewkę. Niestety oni coś szaleli. W końcu uznałem, że pójdę do średniaków. Technika, która była pokazywana Mi się nie podoba.

Była to odwrócona balacha z motylej gardy (gdy ktoś ją próbuje przejść). Motyla garda i Ja nie jesteśmy sobie pisani, wcale jej nie czuje. Sama technika Mi nie wchodziła, ale akurat trafiłem na cool gostka, który Mi Ją dokładnie wyjaśnił. Kluczem jest głęboko wejść obiema rękami (gable grip). Potem przyciągam bark do Siebie i skręcam się w zewnętrzną stronę.

Był też sweep z Motylej. Fajny, ale wpierw była wersja dla ludzi z gumy. Jednak później też dla normalnych. Łapiemy za kołnierz (przeciwstawny), gdy gostek się wyrywa to dołaczamy siłę własnej ręki do jego ruchu. ręką blokujemy jedno kolano. noga wchodzi do wewnątrz (ta od ręki blokującej) i wybijamy się biodrami do takedowna. to naprawdę cool i zasada się może przydać w innych sytuacjach.


Sparing

1) Kontuzjowany

1-arm guillotine from guard

Złapałem gilotyne jedną ręką. Gostek przeszedł Moją gardę. Nie puszczam gilotyny (tak samo robi Jason McDonald). On nie crossface'ował Mnie, więc czemu troche Mu życia nie utrudnić ? :) Shrimp i znów mam gardę. Gdy chciałem zacząć ściskać (chyba troche napiełem biceps) to gostek się poddał.

Pytanie czy poddał się bo było Mu niewygodnie czy serio go dusiłem?

2-hand kimura from mouth

Miał na Mnie dosiad. Tą technikę chyba widziałem z gardy na YouTube - jakiś Gracie ją robił. Jakoś udało Mi się rękę za plecami Mu "związać". Potem taka jakby połowiczna żółwia garda. I obiema rękami pojechałem do góry. Bardzo wysoko musiałem pojechać. Albo rozciągniety był albo myslał, że nie dam rady.

2) Owocówka


sweep from open guard

prawie Mi się udał. chyba coś pomieszałem nogi i gdzie powinny być, ale panna upadła i potem szybko wstała (nie trzymałem za kołnierz ani za nadgarstek). Ale technika prawie wyszła.

pass to mouth

byłem na dole prawie cała walkę (z wyboru). jak zwykle nie miałem kolana uniesionego w bocznej :( taki detal, a tak go nie mogę opanować :( panna miała idealny pass to mouth i to zapamiętałem z tej walki.


3) Biegacz

triangle

Ma super silne nogi. Poddałem się ze strachu w trójkącie (nie lubię gdy ktoś Mnie miażdzy). Potem Mi powiedział, że mogłem napierać plecami do tyłu i bym uciekł. Ma niestety rację. Musze postarać się pamiętać o tym. I to nie jest tak jak widać na filmach tylko trzeba wyskoczyć do tyłu z prostymi plecami jakby się chciało fiflaka zrobić.

kimura

Powiedział, że ma słabe ręce, więc zachęcałem go by dał Mi szanse i spróbował technik rękami. Korciłem go Moim gardłem i zachęcałem do gilotyny. On skoczył na kimurę. Mam super obronę przed tą techniką (zwykłe trzymanie się wystarcza, a w rękach mam super reflex). Przy następnej okazji wypadało by spróbować się przez bark przetoczyć. Wtedy w najgorszym przypadku weźmie Moje plecy albo boczna garda, a w najlepszym wyląduje w gardzie.

4) Przewrażliwiona


Po poprzednim gościu ledwo żyłem. Znalazłem Sobie najmniejszą pannę. Tuż przed rozpoczęciem udało Mi się całkowicie zregenerować :> to było wredne ze strony Bogów. Panna ważyła max 50kg. Więc zaciągnełem gardę i nie chciałem na nią wchodzić. Trochę ją to uraziło, ale jaki ma sens bym ją atakował? według Mnie żaden.

double leg pull

Wykonałem na niej double leg pull (gdzieś to widziałem). Trochę ją to wkurzyło i nawet głośno przeklneła. Nie pomyślałem, że ta technika może być ... lekko nieprzyjemna. Pogniewała się, ale lekkie pod-łaskotanie i ładny uśmiech ją udobruchał.

high americana albo high wrist-lock?

próbowała na Mnie high americany (ręka wysoko koło głowy) z dosiadu (tak, nie zablokowałem tego! muszę to Sobie wypominać!). To popularna tutaj technika, nie wiem czemu. Parę razy poddałem się w niej ze strachu, ale to nie działa. Próbowała ją przyciągnąć w lepsze miejsce (Bas uważa, że nie da się skończyć americany z dosiadu i trzeba do bocznej skoczyć), ale ładnie wyprostowałem rękę (po raz pierwszy :D to nie jest dla Mnie naturalne, chociaż jest oczywiste jak się patrzy z zewnątrz).

Nie ma sensu ćwiczyć ze słabszymi kobietami - jedynie Renata i Owocówka mają sens.


Zalecane techniki na przyszłość:
  • knee up in side control
  • gilotyna (zawsze i wszedzie)
  • leg pull to taking the back from side control bottom (przypomnieć sobie! udało Mi się zainicjować na Owocówce, ale nie pamiętałem co dalej robić)
  • Fiflak triangle escape
  • McDonald-Maia triangle escape 
  • rolling kimura escape
  • wrist-lock from guard (dla zabawy, pewnie zapomnę o tym)
Zdrowie:
  •   dostałem znów kolanem w lekko kontuzjowany piszczel
Stamina:
  • aż za dobrze, dzień później Mnie tylko łydki bolą (chyba będę domyślnie chodził na dwa treningi).